Charakter trasy:
Zimowa, czterodniowa wędrówka zogniskowana w położonym na wysokości 1290 m n.p.m. schronisku na Turbaczu, gdzie będziemy nocować. Poruszać się będziemy na rakietach śnieżnych po obszarze górskim przekraczającym 1200 m n.p.m., a maksymalna wysokość, jaką osiągniemy to 1310 m n.p.m. (wierzchołek Turbacza). Dwa dni chodzimy z plecakami, a dwa dni "na lekko". Posiłki przygotowujemy wspólnie - także na ogniskach.
Termin:
5–8 marca 2016 r., istnieje też możliwość wyjazdu wyłącznie na weekend 5–6 marca 2016 r. Wyjazd w piątek wieczorem (zbiórka na Dworcu Centralnym, peron 3, godz. 20:00).
Powrót o godz. 22:54 we wtorek (trasa dłuższa) lub w niedzielę (trasa weekendowa).
Możliwość dołączenia w KRAKOWIE (w piątek, godz. 23) lub dojazdu z KRAKOWA (w sobotę wczesnym rankiem, godz. 7).
Dla kogo:
W zasadzie dla wszystkich, którzy mają wyobrażenie, czym jest turystyka zimowa; dla osób zapracowanych proponujemy krótszą wersję sobotnio-niedzielną, a dla tych, którzy nie mają problemów z urlopem (uczelnią, dziećmi itp.) trasę dłuższą, czterodniową.
Koszt:
Na trasie weekendowej - ok. 250 zł.
Na trasie dłuższej - około 320 zł przy zgłoszeniu do 18 lutego, 330 zł przy zgłoszeniu w terminie 19-25 lutego, 350 zł przy zgłoszeniu od 26 lutego.
Studenci: ok. 30 zł taniej.
Koszt obejmuje: przejazd na całej trasie z/do Warszawy, noclegi w schronisku + nocleg wstępny z piątku na sobotę, oraz fachową obsługę przewodnicką na trzy głosy :-).
Koszt nie obejmuje: ubezpieczenia (każdy załatwia na własną rękę), produktów żywnościowych na posiłki zabranych z domu, obiadu w schronisku, wypożyczenia rakiet.
Opcje ekstra:
+45 lub +25 zł za wypożyczenie rakiet odpowiednio na 4 lub 2 dni
Prowadzący:
Mariusz „Dzidek” Pietrzak, Grzegorz „Docent” Tyliński oraz Maciek "Qbaq" Kubacki
Zapisy i kontakt:
Przez formularz zgłoszeniowy: ZAPISUJĘ SIĘ
LICZBA RAKIET do wypożyczenia to TYLKO 20 par - nie warto zwlekać z zapisem :-)
Jakkolwiek będziemy starali się zabrać wszystkich chętnych, to jednak LICZBA MIEJSC jest OGRANICZONA (obowiązuje zatem zasada starożytnych turystów: prior tempor, potior iure).
Kontakt w razie konieczności: pietrzak.mr [zwierz] gmail[kropka]com
Trasa:
Zależna od warunków meteorologicznych, w planach jednak zdobycie Turbacza (1310 m n.p.m.), Gorca (1228 m n.p.m.), przejście dziewiczym grzbietem Średniego Wierchu (1122 m n.p.m.), zajrzymy też zapewne na Jaworzynę Kamienicką (1288 m n.p.m.).
Wstępny plan:
piątek: wyjazd z Warszawy do Krakowa o godz. 20:20, przejazd busem do Szczawy (przyjazd ok. godz. 0:30), nocleg w Szczawie
sobota: Szczawa - Gorc - Jaworzyna Kamienicka - Turbacz (z plecakiem)
niedziela: pętelka na lekko wokół Turbacza >> Warszawa [grupa 2-dniowa] lub powrót na Turbacz [grupa 4-dniowa] (być może uda się pójść na mszę, ale nie obiecujemy)
poniedziałek: pętelka na lekko wokół Turbacza
wtorek: zejście w stronę Rabki (???) >> Kraków >> Warszawa
Atrakcje:
Ośnieżone gorczańskie hale z wieloplanowymi widokami na różne strony, zaś w szczególności zapierające dech w niejednej kształtnej (i nie tylko) piersi widoki na postrzępiony łańcuch Tatr majestatycznie wznoszący się sponad Kotliny Podhalańskiej. Górnoreglowe, eteryczne lasy świerkowe, delikatnie skąpane we wczesnowiosennym słońcu. Dumne gorczańskie wierchy podnoszące swoje wyniosłe głowy ponad 1200 m n.p.m. Niezapomniane śpiewanki w sobotnią noc, trwające do chwili aż pierwsze promienie odradzającego się słońca, przegnają nocne duchy gorczańskich kniei.* Rozgwieżdżone marcowe niebo nad największą beskidzką halą – Halą Długą. Zapewniamy także niecodzienną możliwość poruszania się na rakietach śnieżnych. Rozpalimy niejedno beskidzkie ognisko.
Przy dobrych wiatrach być może uda się zajrzeć do obserwatorium astronomicznego na Suhorze, albo zajrzeć do jakiegoś zabytkowego kościółka.
* tu Docent chyba lekko podkoloryzował, ale nie będę go poprawiał - niech się sam tłumaczy (przyp. Dzidka)
Co zabrać:
Szczegółową listę przekażemy zainteresowanym. Na pewno konieczne będą rakiety (możliwość wypożyczenia z zasobów SKPB dla pierwszych 20 chętnych) i kijki. Spać będziemy w schronisku na Turbaczu, wskazany jest zatem śpiwór. Konieczne jest zabranie stosownych do warunków zimowych ubrań i oczywiście odpowiedniego, odpornego na przemiękanie obuwia. Pomimo, że to marzec, warunki na górze będą zdecydowanie zimowe.
Serdecznie zapraszamy!
Czteroosobowy kwintet w składzie:
Dzidek – lead vocal,
Qbaq – gitara prowadząca,
Docent – przeszkadzajki.
Widok sprzed schroniska na Turbaczu (fot. Dzidek)